Wpisy archiwalne w kategorii

Codzienność

Dystans całkowity:1482.72 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:63:59
Średnia prędkość:23.17 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Suma podjazdów:5000 m
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:34.48 km i 1h 29m
Więcej statystyk

wieczorny spacerek

Środa, 26 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Po ciężkim dniu o mało co nie potknąłem się o rower i uznałem że to nie ładnie tak zdradzać rower z komputerem. Więc oddałem mu co jego. nawet fajnie wieczorkiem tylko nie wziąłem sobie oświetlenia więc zmrok przegonił mnie do domciu. Heh... Muszę częściej wybywać bo zapomne jak się jeździ :)

Nie jestem Diesel

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Rozruch po świętach, dieselem nie jestem bo nawet nie źle poszło :p Pewnie dlatego że super pogoda na takie wycieczki. Traska standardowa z zdobyciem Bielan. Wiatr w plecki przed Bielanami strasznie optymistycznie mnie zaskoczył, więc mogłem pokręcić szybciej :) ale powrót do krakowa przez Szczyglice to było już ciężej.

Niedzielny poranek jest nielada pokusą do wyścigów :). Oczywiśćie nie dałem się na ulicy Królewskiej tramwajowi nr 14 (typ Norynberg z przyczepą) - żeby nie było że przez przystanki miałem fory wyprzedziłem go między UP a Biprostalem - 42 km/h wystarczyły :). Wolne te tramwaje są :D

niedzielny spacerek

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Traska standardowa bardzo przyjemnie :) - Dom, Bielany, Kryspinów, Balice, Szczyglice, Bronowice, Dom

Bielany do kwadratu

Piątek, 3 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Witajcie :) - jeżeli ktoś to czyta :)

Dziś piękna pogoda aż żal byłoby nie wyjść na rowerek, całkiem przyjemna jazda - trochę pań które dopiero po zimie wsiadły do samochodów ale ogólnie ok.

Troszkę mnie wymęczyły 2 krotne podjazdy w Bielanach ale jakoś dałem rade :)

traska wygladała mniej więcej tak: kliknij :) - 2 takie pentelki

"szczęśliwa" niedziela

Niedziela, 29 marca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Ta historia powinna się zaczynać: Był pochmurny niedzielny poranek, ciepłe powietrze otaczało człowieka jak ciepłym kożuszkiem... Tak poprostu idealne warunki na rower... Wsiadłem na swojego 2 kołowego rumaka i ruszyłem z kopyta... Nogi jakby same mnie niosły, super się jechało...

No właśnie jechało... i musiałem złapać gumę :/ Moja pierwsza guma (na rowerze ;] - takich do żucia to już trochę było :)... później podóź na gapę miejskim autobusem no i jeszcze spacer po bardzo równych krakowskich chodnikach... Heh przynajmniej łydki sobie poćwiczyłem... Ale nie ma to jak chodzić w SPD SL po chodniku :)))

Oby to takich wpisów było mało w tym roku :)

mały wypadzik przy pięknej pogodzie

Sobota, 28 marca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Mały wypadzik z Kacperkiem :) Takie tam spokojen towarzyskie pedłowanie do toru kajakowego i z powrotem. Cała trasa właściwie nad Wisłą super widoki, super pogoda, super towarzystwo, czegósz chcieć więcej :)

no i zaczęło się :)

Piątek, 27 marca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Codzienność
Taki tam wypadzik - bulwary + błonia

Wietrznie trochę ale to dobrze bo troszkę trzeba było popracować... V max oczywiście z wiaterkiem na błonaich :)

Heh nie ma to jak rowerek, zupełnie czlowiek inny.. :)